W dzisiejszym artykule zajmę się omówieniem obecnie gorącego tematu Frankowicze a wyrok SN, na który wszyscy zainteresowani tą tematyką z niecierpliwością czekają.. Zanim przejdziemy do sedna – kilka słów wyjaśnienia tytułem wstępu.

Kredyty frankowe stały się popularne w Polsce przeszło 10 lat temu. Przyczynił się do tego w dużej mierze stabilny kurs franka szwajcarskiego oraz niskie oprocentowanie kredytów i hipotek. W konsekwencji były one bardziej opłacalne od tych „złotówkowych”. Czasami pozostawały nawet w zasięgu ręki osób, które posiadały bardzo niską zdolność kredytową.

Od kilku lat większość osób posiadających takie zobowiązanie względem banku zmaga się z negatywnymi konsekwencjami panującej przed laty „mody”. Wynikają one z dużego wzrostu kursu franka, który automatycznie wpłynął na zwiększenie rat i kwoty do oddania – czasami nawet dwukrotnie. Zamieszanie wokół kredytów frankowych wynika także z kilku innych czynników. M.in. ze stosowania w umowach kredytowych tzw. klauzul abuzywnych (czyli postanowień niedozwolonych). Z czasem coraz więcej osób chcących ratować swoją sytuację finansową zaczęło podejmować kroki prawne, wnosząc swoje sprawy do sądu. Postępowania w sprawie kredytów frankowych ze względu na swoją specyfikę są zawiłe i trudne do rozstrzygnięcia.

Stanowisko w sprawie Frankowiczów

W sprawie stanowisko zajął wielokrotnie m.in. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w jednym ze swoich wyroków, który szeroko omówiłam w tym wpisie: Wyrok TSUE z 3 października 2019 r. a sytuacja polskich Frankowiczów .

Choć orzeczenie to daje wskazówki sądom krajowym w przedmiocie orzekania o abuzywności postanowień zawartych w umowach kredytowych, z największą niecierpliwością czekano na ostatni wyrok polskiego Sądu Najwyższego (dalej: SN). Miał on bowiem zapewnić przyjęcie pewnej jednolitości w orzekaniu przez polskie sądy. Wielu sędziów zaczęło się  wstrzymywać  z ogłoszeniem wyroków. Woleli  poczekać na jedno stanowisko SN, które zespalałoby dotychczasowe linie orzecznicze i wskazywało na ujednolicony kierunek w orzekaniu.

Pierwotnie powzięcie uchwały przez pełny skład izby cywilnej SN miało mieć miejsce 25 marca 2021 r. Następnie posiedzenie przesuwano kilkukrotnie, aby 6 lipca 2021 r. wydać postanowienie o odmowie podjęcia uchwały. Czego dokładnie dotyczyła?

Frankowicze a wyrok SN – uchwała z 6 lipca 2021 r.

Pytania do SN skierował Sąd Apelacyjny w Warszawie.

Pierwsze z nich dotyczyło tego, czy w przypadku stwierdzenia nieważności (art. 58 k.c.) lub bezskuteczności (art. 3851 § 1 k.c.) umowy kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego, w wykonaniu której konsument uzyskał od banku określony kapitał i następnie dokonywał na rzecz banku spłaty rat kredytu, na rzecz każdej ze stron powstaje samodzielne roszczenie z tytułu nienależnego świadczenia (art. 410 § 2 k.c.), czy tylko jedno roszczenie, którego przedmiotem jest różnica w wartości wzbogacenia każdej ze stron, a więc przysługujące tylko tej stronie, której świadczenie miało większą wartość.

Drugie pytanie odnosiło się do tego, czy świadczeniem na poczet niewymagalnej wierzytelności w rozumieniu art. 411 pkt 4 k.c. objęte są przypadki spłaty rat kredytu przez kredytobiorcę w wykonaniu nieważnej lub bezskutecznej ab initio umowy kredytu, które pomniejszają wierzytelność banku o zwrot kapitału kredytu jako świadczenia nienależnego.

Natomiast trzecie pytanie dotyczyło tego, czy w sprawie z powództwa konsumenta, żądającego od banku zwrotu spłaconych rat kredytu, sąd, uznając, że umowa nie wiąże stron, a nie nastąpiło zubożenie po stronie konsumenta, może uwzględnić powództwo częściowo poprzez ustalenie w sentencji wyroku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytu, czy też takiemu rozstrzygnięciu stoi na przeszkodzie przepis art. 321 § 1 k.p.c.

Dnia 6 lipca 2021 r. Sąd Najwyższy w składzie trzech sędziów odmówił udzielenia odpowiedzi na pytania prawne dotyczące kredytów frankowych. Wskazując, że podniesione wątpliwości zostały już rozwiane we wcześniejszych uchwałach.

Kancelaria BKT Frankowicze a wyrok SN

Frankowicze a wyrok SN

Sąd Najwyższy po wysłuchaniu przedstawicieli pozwanego banku i przedstawieniu opinii Prokuratora Krajowego odmówił podjęcia uchwały. W jaki sposób to argumentowano?

  • Po pierwsze, kwestia rozliczeń między kredytobiorcą a bankiem w razie uznania umowy za bezskuteczną lub nieważną została rozstrzygnięta w uchwale z 7 maja 2021 r. III CZP 6/21. Ma ona moc zasady prawnej. Według tej uchwały, jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna.
  • Po drugie, odpowiedzi na zadane pytania Sądu II instancji znajdziemy też w uchwale z 16 lutego 2021 r. (III CZP 11/20). Zgodnie z nią stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu.

Podsumowanie

Wyrok Sądu Najwyższego w sprawie Frankowiczów miał rozstrzygnąć wiele wątpliwości. Skierowanie pytań dało bowiem nadzieję na to, że sprawy frankowe będą toczyły się szybciej, prościej. Poza tym wydanie pozytywnego dla Frankowiczów wyroku minimalizowało ryzyko przegrania takiej sprawy. Ochoczo na tę informację zareagowali również sędziowie. Odpowiedź na pytania spowodowałaby, że nie musieliby sami dokonywać wyborów co do umów frankowych przy wydawaniu wyroku, ponieważ decyzja SN nadałaby nowy kierunek w orzecznictwie. Oficjalnym powodem niewydania uchwały przez SN jest konieczność zebrania innych stanowisk w sprawie.

Oczywiście nie oznacza to, że sytuacja Frankowiczów w wyniku takiego orzeczenia SN ulega pogorszeniu. Powtarzałam to w jednym z poprzednich wpisów, ale myślę, że warto to zrobić jeszcze raz. Pierwszym, i to skutecznym, krokiem w starciu z nierzetelnym bankiem jest przede wszystkim wnikliwa analiza umowy kredytowej. Zmierza ona do zweryfikowania sytuacji kredytobiorcy i potencjalnych wariantów działania. Wciąż należy podkreślać to, że kredytobiorca to konsument, który w transakcjach tego typu jest słabszą stroną umowy. Właśnie z tego względu należy mu się szczególna ochrona.

Umów się z nami na 30 – minutową poradę online